Śp. Antoni Motyka (1931-2011)

Śp. Antoni Motyka (1931-2011)

Odszedł do Domu Ojca w Święto Wniebowstąpienia Pańskiego w niedzielę 5 czerwca RP 2011. Z ducha człowiek wolny i ślebodny, z zawodu był cenionym mistrzem zduńskim, ojcem czworga dzieci, m.in. Władysława Motyki, wiceprezesa Związku Podhalan w Polsce.

 

 

Image 

Fotorelacja z pogrzebu na: https://picasaweb.google.com/116963174371025173154/PogrzebAntoniegoMotykiMilowka2011

 

 

Był wybitnym społecznikiem – na 80 lat swego życia, 65 lat poświęcił służbie w Ochotniczej Straży Pożarnej w  Milówce /1946-2011/. Był prezesem OSP w latach 1986-1990, a za całokształt swojej pracy odznaczony został najwyższym odznaczeniem strażackim - Złotym Znakiem Związku OSP RP. Przyczynił się do budowy, a później rozbudowy Domu Strażaka w Milówce. W 1984 r., mimo dezaprobaty ówczesnych władz, doprowadził wraz ze strażakami do odbudowy Krzyża Grunwaldzkiego na Cumowej Grapie w Milówce. Krzyż jubileuszowy z 1910 r. zniszczyli hitlerowcy w 1943 r., a jego szczątki ukryte przez miejscowych, odnalazł po latach Antoni, na podstawie zapamiętanych wspomnień swojej matki. Od 1990 r. miejsce to jest celem dorocznej pielgrzymki patriotycznej w Święto 3 Maja i uroczystych obchodów Dnia Strażaka w gminie Milówka. W 2010 r. Rada Gminy uhonorowała go tytułem „Zasłużony dla Gminy Milówka”. Antoni Motyka był żarliwym katolikiem. Przez wiele lat prowadził Różę Różańcową Mężczyzn Św. Józefa w Milówce. Jako młody człowiek był prezesem Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej w Milówce, do czasu rozwiązania tej organizacji przez komunistów w 1953 r. Za tę działalność był torturowany na UB w Żywcu w 1952 r. i represjonowany w późniejszym okresie PRL-u. W 2007 r. Instytut Pamięci Narodowej przyznał mu status pokrzywdzonego. Antoni Motyka wspierał chętnie nowe inicjatywy społeczne, m.in. odradzający się ruch podhalański na Żywiecczyźnie. Jako góral, z urodzenia i charakteru, był aktywnym członkiem Oddziału Górali Żywieckich ZP w Milówce od 1993 r., wyróżnionym tytułem „Zasłużony dla Oddziału”. Jego manifestacyjny pogrzeb, przy licznym udziale pocztów sztandarowych strażaków i górali odbył się w Milówce 7 czerwca br. Na miejsce wiecznego spoczynku, u boku swojej żony Marii, odprowadzili Go liczni żałobnicy z ks. prałatem Józefem Nędzą, dziekanem i proboszczem milowskim, ks. wikariuszem Bogusławem Kastelikiem, kapelanami Zarządu Głównego Związku Podhalan ks. prałatem Władysławem Zązlem i ks. Janem Gackiem oraz prezesem Związku Podhalan w Polsce Maciejem Motorem Grelokiem na czele. Piękne świadectwo jego ochotniczej służby złożył w imieniu Druhów Strażaków komendant gminny ZOSP RP w Milówce dh Adam Grzegorzek.

 

„Hej chłopcy Milówcanie cóz po Wos uostanie hej, po dolinak kości po ksiązkak pisanie.”