ŚLĄSKI  KATYŃ - Polana Hubertus - Opolszczyzna

ŚLĄSKI KATYŃ - Polana Hubertus - Opolszczyzna

Jak co roku również i teraz w dniu 24 września 2011 r. do Baruta a konkretnie na polanę Hubertus wyruszyła bardzo liczna delegacja mieszkańców Ciśca z ks. proboszczem Władysławem Nowobilskim oraz delegacja Związku Podhalan Górali Żywieckich. Właśnie tam, 65 lata temu zginęli żołnierze NSZ Oddział „Bartka”. Ukryci w lasach na stokach Baraniej Góry w okresie powojennym w ich szeregi wkradli się funkcjonariusze UB i NKWD. Podstępem namówili ich do wyjazdu do Zachodniej Europy – do wolności. W okolicach Baruta a konkretnie na Polanie Hubertus umieszczono ich w zaminowanej stodole. Nad ranem okolicą wstrząsnął potężny huk. "Oni" to partyzanci z oddziału "Bartka" zginęli na miejscu. Żołnierze wyklęci. Przez lata historia o nich milczała. Jeśli już coś wspominała to tylko w kategoriach bandytów i zbrodniarzy, którzy sprzeciwiali się wprowadzeniu w Polsce władzy ludowej. Okazuje się, że przeżył świadek tamtych wydarzeń. Po latach rodziny nie mając żadnej informacji gdzie zginęli ich synowie, poszukiwani przez Międzynarodowy Czerwony Krzyż, dostali bardzo bolesną informację, że tutaj w lasach okolicy Barut zamordowano ich synów.

 

 

Image

 

Więcej zdjęć na: https://picasaweb.google.com/mjurasz0/UroczystosciWBarucieZUdziaEmOGZZP?authkey=Gv1sRgCNXT-sLyv6qqlgE

 

Barut jest oddalony od Żywca o jakieś 170 kilometrów. Na sobotnią mszę jechaliśmy przez trzy godziny. Duża część ubrana w tradycyjne góralskie stroje. Sobotnia msza zgromadziła ok. 300 osób. Przyszli mieszkańcy Barut i sąsiedniej Dąbrówki, w których pamięć o wydarzeniach sprzed 65 lat jest żywa. Byli strażacy, żołnierze, miłośnicy historii, którzy przyjechali wojskowymi pojazdami z czasów II wojny światowej. Byli księża kapelani, władze wojewódzkie, powiatowe i gminne, byli także posłowie RP i wielu, wielu kombatantów i osób represjonowanych. Byli także żołnierze desantu jednostki wojskowej w Gliwicach, harcerze, orkiestra i lokalni oficjele. Za poległych odprawiono uroczystą Mszę Św. przy współudziale ks. prałata Władysława Nowobilskiego z Ciśca. Odbył się apel poległych i oddano honorową salwę przez zgromadzonych żołnierzy. Po Mszy Św. spotkania, wspomnienia, rozmowy. Nasi chłopcy – górale także oddali salwę honorową. Wystrzelili z armaty którą przywieźli ze sobą specjalnie na ta uroczystość. Wystawiono równie poczet sztandarowy naszego Oddziału a na zakończenie uroczystości poszczególne delegacje złożyły wiązanki kwiatów w tym i nasza delegacja. Organizatorzy dla wszystkich uczestników przygotowali wspaniałą żołnierską grochówkę. Nasza delegacja w składzie:  Ks. prałat Władysław Nowobilski, Anna i Piotr Dziedzic, Jadwiga i Adam Banaś, Jarosław i Zofia Motyka, Krystyna i Karol Juraszek Andrzej Kupczak, Marcin Greń, Piotr Golombiewski, Franciszek Maślanka, Ewa Jakubowska i mieszkańcy Ciśca i Węgierskiej Górki. Śanab